To była niedziela inna niż wszystkie: pełna wzruszeń, serdeczności i rozmów o nadziei. W Przystani Chylońska 237 oraz Przystani Śmidowicza 49 nasi goście z Ukrainy świętowali prawosławną Wielkanoc.

W wielkanocnym śniadaniu w Przystani Chylońska 237 wziął udział Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni // materiały prasowe UM Gdynia
W wielkanocnym śniadaniu w Przystani Chylońska 237 wziął udział Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni // materiały prasowe UM Gdynia

O to, by święta Wielkanocne odbyły się zgodnie z ukraińską tradycją, mieszkające w dwóch gdyńskich Przystaniach osoby uchodźcze zadbały już kilkanaście do temu. Powstały listy produktów niezbędnych do przygotowania potrwa na świąteczny stół, podzielono się obowiązkami. Potem przyszedł czas na wielkie, wspólne pieczenie, gotowanie, smażenie: bo panie mieszkające w Przystani Chylońska 237 i Śmidowicza 49 panie przygotowały Wielkanoc same, od początku do końca.

W niedzielę, 24 kwietnia, o godzinie 9.00 rozpoczęło się uroczyste śniadanie wielkanocne w Przystani Chylońska 237. Do stołu, wraz z prawie 70 mieszkającymi tu uchodźcami wojennymi, zasiadł Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

W naszej tradycji święta są bardzo ważnym momentem, dlatego zależy nam, aby wszyscy nasi goście poczuli ich prawdziwą atmosferę. Bardzo się cieszę, że te stoły są pełne tradycyjnych potraw ukraińskich, które panie same przygotowały z dostarczonych przez nas produktów, że ten czas przygotowań do świąt mogły spędzić tak, jak każdy z nas w swoim domu. Ten czas świąt Wielkiejnocy to czas pokoju i nadziei. Myślę, że to słowa, które dzisiaj są niezwykle ważne dla każdego, kto myśli o Ukrainie albo – tak jak nasi goście – po prostu myśli o swoich bliskich, którzy tam pozostali – mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Po serdecznych, świątecznych życzeniach przyszedł czas na wspólni posiłek. Nie mogło zabraknąć paschy, jajek sałatek, ryby i kiełbas: białej czy wędzonek. Na deser: ciasta przygotowane także przez mieszkanki – wolontariuszki, sąsiadki Przystani. Były oczywiście serniki, ale serca wszystkich skradł tort – zając. I wreszcie: drobne upominki dla mieszkających na Chylońskiej 237 dzieci i młodzieży.

Wspólny świąteczny posiłek w Przystani Śmidowicza 49 rozpoczął się o godz. 13. Tu z mieszkańcami spotkał się Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miast Gdyni. Wcześniej najmłodsi szukali czekoladowych jajek ukrytych na zielonym terenie otaczającym Przystań.

Pogoda dopisała, więc stoły ustawiono na dziedzińcu. Ciasta, kiełbasy, sałatki: tak jak na Cisowej, wszystko zgodnie z tradycją. Na Oksywiu również były podarunki dla najmłodszych przygotowane dzięki zaangażowaniu wolontariuszy.

Dziękuję wszystkim mieszkańcom i wolontariuszom, którzy zaangażowali się w przygotowania. Te wspólne, świąteczne chwile to tak bardzo potrzebny moment wytchnienia od trosk – mówi Aleksandra Markowska, dyrektor Laboratorium Innowacji Społecznych.

powrót