Każdy mój pomysł wynika z praktyki – mówi Daniel Wójcik z Wrocławia. W pierwszej edycji inkubatora pomysłów opracował innowację „Proste i pomocne”. Teraz wraca do projektu, by rozwinąć swój pomysł „Opiekunowie Opiekunom”.

Moimi innowacjami odpowiadam na potrzeby – podkreśla Daniel Wójcik. – Pracuję z seniorami, z osobami z zaburzeniami pamięci i ich opiekunami. Niestety, to bardzo zaniedbany obszar. // fot. archiwum prywatne

Informacje o naborze do pierwszej edycji inkubatora znalazłem na Facebooku, na profilu fundacji „Stocznia” z Warszawy, z którą wcześniej współpracowałem. Prowadzę fundację, pracuję z osobami z chorobami otępiennymi i ich opiekunami. Na co dzień dostrzegam potrzebę wprowadzenia rozwiązań, z których mógłbym korzystać i jako klinicysta, i jako osoba, która w ramach fundacji realizuje projekty m.in. edukacyjne. Zacząłem więc zastanawiać się: „co mogło by pomóc moim pacjentom?” – i przyszedł mi go głowy pomysł „Proste i pomocne”. To zestaw narzędzi do terapii osób starszych z zaburzeniami funkcji poznawczych, do samodzielnego wykonania przez opiekunów w domu.

Korzystałem wcześniej z projektów typowo edukacyjnych – pozyskiwałem granty np. na przeprowadzenie zajęć terapeutycznych czy szkoleń dla opiekunów, ale z  takiego, w którym rozwija się jakoś pomysł na innowację – nie.  W inkubatorze pomysłów dużą zachętą jest fakt, że są w nim środki na testowanie. Bo przecież gdy chce się coś zrobić, potrzeba na to pieniędzy.

Do inkubatora przyszedłem z ciekawością. Okazało się, że uczestnictwo w projekcie jest dla mnie bardzo odświeżające, ożywiające. Na co dzień pracuję w służbie zdrowia. To inny kontakt niż ten w trzecim sektorze, z jakim teraz miałem do czynienia. Zresztą, już sama rekrutacja w Warszawie była bardzo ciekawa. Poznałem Kubę Wygnańskiego, Marię Lewandowską-Woźniak, Zofię Komorowską – to inspirujący ludzie.

Sama idea „Prostych i pomocnych”: stworzenia narzędzi do terapii, które opiekunowie mogliby wykorzystywać samodzielnie w domu, w trakcie pracy w inkubatorze nie zmieniła się. Intensywnie pracowaliśmy natomiast nad samymi narzędziami, których powstało aż dziesięć. To był cały proces mocno wspierany przez specjalistów.  

Dziś innowacja „Proste i pomoce” radzi sobie świetnie. Stale odpowiadam na pytania zainteresowanych nią osób. Projekt żyje na faceboku, ma swoją stronę internetową. Od „Stoczni” dostałem recepty na „Proste i pomocne”. Zarówno znajomi lekarze, jak i ja podczas badania pacjentów wręczamy je opiekunom – i wiem, że korzystają. Z innowacji korzystają też terapeuci zajęciowi, niedawno mówiono o niej w radiowej „Trójce”.

Inkubator to była fajna przygoda, pracowaliśmy w bardzo zgranym zespole. Byliśmy zadowoleni z efektów, więc wróciłem.

Moimi innowacjami odpowiadam na potrzeby. Nie szukam jednak pomysłów czy rozwiązań w obszarach, na których się nie znam czy które na co dzień są mi obce. Od wielu lat pracuję z seniorami, z osobami z zaburzeniami pamięci i ich opiekunami. Niestety, to bardzo zaniedbany obszar. Gdy porównać opiekę nad osobami z chorobami otępiennymi oraz wsparcie ich opiekunów w Polsce i innych krajach europejskich – odstajemy na minus. Co więcej, opiekunowie osób z otępieniem, czyli osób z niepełnosprawnością, są słabiej zorganizowani niż np. rodzice dzieci z niepełnosprawnościami. Nie ma wzajemnego wsparcia, grup samopomocowych, rzecznictwa. Stąd moja innowacja „Opiekunowie Opiekunom”. Każdy mój pomysł wynika z praktyki – ten konkretnie z faktu, że podczas wielu szkoleń, które prowadziłem dla opiekunów w ramach programu ASOS widziałem, jak ważne było dla nich, że mogli poznać osoby w podobnej sytuacji, wymienić się doświadczeniem, wspólnie coś robić.

Problem otępienia dotyczy wszystkich aspektów funkcjonowania: od codziennej toalety, żywienia, leczenia, przez sytuacje prawne, po dostosowanie mieszkania do potrzeb osoby chorej, zapewnienie jej bezpieczeństwa. Gdy pojawia się diagnoza „choroba Alzheimera” trzeba przeorganizować całe życie. Innowacja „Opiekunowie Opiekunom” ma być narzędziem, z którego mogliby korzystać na spotkaniach czy dowiadywać o dostępnych dla nich rozwiązaniach, o których istnieniu dziś nie wiedzą. Wiem, jakie to ważne, bo już wcześniej stworzyliśmy z architektem poradnik dotyczący przygotowania mieszkania, by mogła w nim żyć osoba z otępieniem. Czasami chodzi o proste rzeczy, jak np. takie, żeby schować wszystkie środki chemiczne.  Te wszystkie wskazówki chcemy zebrać w jednym miejscu, przekazać opiekunom, zachęcić do zrzeszania. Żeby opiekunowie opiekunom byli wsparciem.

***
Na rozwijanie i upowszechnianie innowacji społecznych Gdynia pozyskała ponad milion złotych. Tematem drugiej edycji ogólnopolskiego projektu „Innowacje na ludzką miarę” (realizacja  w latach 2020-2023), jest szeroko pojęte włączenie społeczne. W ramach przedsięwzięcia  zaplanowano dwa nabory. Pierwszy zakończył się w październiku, a wyłoniona w jego efekcie grupa innowatorów właśnie zaczyna pracę nad 56 pomysłami.

W  dwóch zaplanowanych naborach wsparcie w formie szkoleń, indywidualnych konsultacji i mentoringu może otrzymać około stu pomysłów. Prototypy innowacyjnych rozwiązań, które powstaną pod okiem specjalistów, zostaną przetestowane w wybranej lokalizacji – przewidziano granty dla 52 z nich (w wysokości średnio 40 tys. zł). Dziesięć najlepszych spośród przetestowanych innowacji, z potencjałem do dalszego wdrażania, będzie upowszechnianych na szerszą skalę. Z gotowych innowacji i wsparcia inkubatora przy ich wdrażaniu będą mogli korzystać przedstawiciele różnego rodzaju organizacji, instytucji i przedsiębiorstw, ale także grupy nieformalne i osoby fizyczne.

Innowacyjne rozwiązania mogą dotyczyć usług, produktów czy rozwiązań. Mogą być konceptami zupełnie nowymi, ale też mogą stanowić rozwinięcie projektów już funkcjonujących, dla których wsparcie inkubatora będzie nowym otwarciem.

powrót